Fragment książki Gry świata
Lech Pijanowski, Wojciech Pijanowski
Wstęp
Przede wszystkim gratuluję doskonałego wyboru. Ta książka na pewno się przyda w wolnej chwili, w której nie bardzo wiadomo co robić. Przyda się, gdy niespodziewanie wpadną do domu przyjaciele i nie będzie się chciało nikomu wychodzić. Wtedy właśnie należy po nią sięgnąć i zagrać w którąś z wielu gier, których zasady są w niej opisane.
Spędzanie czasu na grze ma swoje poważne konsekwencje. Nawet bardzo poważne, choć być może niektórzy uważają gry za coś niepoważnego. Owszem gry mają „zabawowy” charakter, lecz poprzez zabaw ę uczą. Uczą przede wszystkim tego, że przyjętych reguł należy przestrzegać. Nie wolno ich zmieniać w trakcie rozgrywki, bo zaczyna się grać w inną niż na początku grę, a może nie wszyscy w tę nową grę chcą grać. Podczas gry wychodzą na jaw ludzkie charaktery. Szybko można się zorientować kto jest ryzykantem, kto pesymistą, kto jest nerwowy i niecierpliwy, a kto jest realistą. Gra jest wycinkiem naszego życia i podczas rozgrywki zachowujemy się jak w życiu. Warto od czasu do czasu poobserwować przeciwników, wiele o nich można będzie się dowiedzieć. Gry kształtują także wiele cech potrzebnych człowiekowi do życia: uczą cierpliwości, rozwijają wyobraźnię, pogłębiają wiedzę na określone tematy, uczą języków i tak dalej, i tak dalej.
W tej książce znajdą Państwo wiele różnych gier. Szczególnie polecam (w kolejności alfabetycznej, aby niczego nie sugerować) następujące z nich:
- ELEUSIS – bo koniecznie trzeba przy niej myśleć
- GO – bo jeszcze bardziej przy niej trzeba myśleć
- KAMIEŃ, PAPIER, NOŻYCE – bo nie trzeba żadnych rekwizytów
- LAP – bo grę tę wymyślił mój Tata
- TRYKTRAK – dla tych, którzy lubią lekki hazard
Te pięć gier przeze mnie wymienionych to tylko propozycja „na dobry początek”. Każdy z Państwa znajdzie w tej książce coś dla siebie. Tego jestem pewien, tak jak tego, że nie jest to książka do czytania. Jest do sięgania po nią przez długie lata. Życzę wielu wspaniałych rozgrywek i niezapomnianych chwil spędzonych z grami.
I jeszcze jedno: serdecznie dziękuję za pomysły i współpracę wszystkim moim przyjaciołom.
Wojciech Pijanowski