Fragment książki Przemiany intymności

Anthony Giddens

Romans jako poszukiwanie miłości

Głównym wątkiem tematycznym opowiadanych przez nastolatki historii było, jak je określiła Thompson, „poszukiwanie miłości”. Romans pozwala wpisać seksualność w przewidywalną przyszłość, w której przygody seksualne są przystankami na drodze do przyszłego związku miłosnego. Seks jest jakby mechanizmem wyzwalającym, a romans – poszukiwaniem własnego przeznaczenia. Poszukiwanie miłości romantycznej nie oznacza już jednak zwlekania z aktywnością seksualną aż pojawi się „ten jedyny”. Owszem, seks z nowym partnerem może być początkiem upragnionego związku, ale najczęściej nim nie jest.

Oto opis romansu jednej z nastolatek, z którą rozmawiała Thompson:

Mieszkamy dość blisko siebie i jeździmy tym samym autobusem. Ostatnio nawet nie chcemy wracać autobusem do domu. Spacer pozwala na dłuższą rozmowę. Dzielimy się swoimi poglądami na świat. [...] Zaczynamy rozmawiać o szkole, a kończymy na dyskusjach o sytuacji w Chinach. [...] Po trzech miesiącach wiedziałam, że jestem zakochana [...] to niesamowite (tamże, s. 361).

Niesamowite, istotnie – byłoby dla badacza seksualności nastolatków dwadzieścia pięć lat temu – bo mowa o romansie dwóch dziewcząt. Jednym z wniosków Thomson jest to, że różnorodność seksualna współistnieje, jakkolwiek niekiedy w niestabilnej i napiętej relacji, z utrwalonymi ideami romansu. Jak się okazuje, dla lesbijek, z którymi rozmawiała Thomson, romans ma taki sam sens jak dla osób heteroseksualnych.

„Utrata cnoty” w odniesieniu do chłopca wciąż, jak od niepamiętnych czasów, brzmi niedorzecznie: dla chłopców pierwsze doświadczenie seksualne zawsze działa na korzyść i ma wydźwięk pozytywny. Jest jak talizman, który zapewnia jasną przyszłość – jakkolwiek nie tyle w odniesieniu do kluczowych aspektów „ja”, co jako oznaka męskości. W przypadku dziewcząt dziewictwo wciąż jest postrzegane jako coś utraconego. I nie chodzi już o decyzję, czy rozstać się z nim na wczesnym etapie życia seksualnego, czy nie, ale jak wybrać odpowiedni moment i warunki. Wydarzenie to znajduje bezpośrednie przełożenie na narrację romantyczną. Chłopcy mają naciskać na inicjację seksualną, dziewczęta zaś „grać na zwłokę”. Pytanie, jakie dziewczęta zadają sobie oraz pośrednio swojemu pierwszemu partnerowi (lub partnerce) brzmi: Czy moja seksualność pozwoli mi wybrać drogę życiową? Czy mnie wzmocni? Pierwsze doświadczenie seksualne jest dla wielu osób testem na to, czy scenariusz romantyczny nadaje się do zrealizowania.

Jak sugeruje samo to wyrażenie, „poszukiwanie miłości” nie jest dla tych dziewcząt zespołem aspiracji, z którym biernie się utożsamiają, zakładając, że „któregoś dnia spotkam mężczyznę swojego życia”. Jakkolwiek na wiele sposobów bolesny i niepokojący, jest to jednak proces czynnego wchodzenia w czas przyszły. Podobnie jak Rubin, Thompson stwierdziła, że dziewczęta, z którymi rozmawiała, nie musiały walczyć o swobodę seksualną: wolność jest faktem, problem polega na tym, jak z niej korzystać w obliczu postaw mężczyzn, które – bynajmniej nie tylko powierzchownie – tkwią w przeszłości. To zatem dziewczętom przypada rola głównych inicjatorek eksperymentów społecznych. Ich sytuację trafnie odmalowuje Thompson:

W pewnym stopniu nastolatki zmagają się z problemem, jaki przewidziały dziewiętnastowieczne feministki przeciwne zrywaniu zależności między seksem a prokreacją, która ich zdaniem była jedynym argumentem zdolnym skłonić mężczyzn do zaangażowania się w stały związek. Ale, ostatecznie, nie chodzi o to, żeby wyegzekwować swoje. Potrzeba wizji. Obie płcie muszą stawić czoła dekonstrukcji seksu, romansu i intymności, wznowić negocjacje i dobić targu na nowych warunkach (tamże, s. 360).

Niektóre dziewczęta, przytłoczone ciężarem tych zadań, próbują wycofywać się w sferę dawnych idei i zachowań – przyjmują podwójny standard, oddają się „marzeniu-pułapce” o macierzyństwie i czekają na wieczną miłość. Większość jednak wyłamuje się z tradycyjnych norm i tabu, inwestując mnóstwo energii emocjonalnej w ich modyfikację, która zawsze jest prowizoryczna i pozostaje otwarta na adaptacje do nowych okoliczności, jakie może przynieść przyszłość.

U progu dorosłości wiele dziewcząt ma już za sobą nieszczęśliwe miłości i wie, że romans nie jest kondycją stałą i niezmienną. Żyjąc w społeczeństwie o bardzo rozwiniętej refleksyjności, są one świadkami dyskusji o seksie, związkach i okolicznościach kształtujących pozycję kobiet. Czynnie poszukują informacji w telewizji, prasie i innych źródłach. Oderwane elementy kompleksu miłości romantycznej, z którymi się borykają, chcąc praktycznie zapanować nad swoim życiem, nie sprowadzają się już do małżeństwa. W zasadzie wszystkie mają świadomość, że przez większość życia będą pracować zarobkowo, a w przekonaniu dominującej części z nich umiejętności zawodowe są warunkiem ich przyszłej autonomii. Jednak tylko nieliczne rozmówczynie Thompson – głównie pochodzące z klasy średniej – uważały pracę za podstawowe źródło sensu życia. Jedna z nich powiedziała: „W tej chwili moim celem jest kariera w zawodzie, który kocham. [...] Jeśli za kogoś wyjdę albo tylko się zwiążę, i ten ktoś mnie opuści, to nie będę musiała się martwić, bo będę zupełnie niezależna”. Ale i ona, podobnie jak inne nastolatki cytowane przez Thompson, szybko nawiązała do kwestii romansu i seksualności: „Chcę doskonałego związku z mężczyzną. Chciałabym być z kimś, kto kochałby mnie i komu by na mnie zależało równie mocno, jak mi na nim” (tamże, s. 356).

Wróć do czytelni

PRZEMIANY INTYMNOŚCI

Błyskotliwa analiza przemian życia społecznego związanych z rewolucją seksualną. Rzetelna naukowo, a zarazem prowokująca do dyskusji. Autor omawia główne interpretacje roli seksualności we współczesnej kulturze podkreślając rolę kobiet w tym procesie oraz rozważając możliwości demokratyzacji sfery osobistej.

PROMOCJE TYGODNIA (do 15 grudnia) RSS - promocje tygodnia

Biochemia

Najnowsze informacje z biochemii w ujęciu fizjologicznym w nowym podręczniku opracowanym przez zespół tych samych autorów, co popularna "Biochemia" Stryera.

Copyright © 1997-2024 Wydawnictwo Naukowe PWN SA
infolinia: 0 801 33 33 88