Fragment książki Przemiany intymności
Anthony Giddens
Miłość a płeć
Zdaniem niektórych miłość romantyczna to spisek mężczyzn przeciwko kobietom, sentymentalne mrzonki, którymi napełniają im głowy. Taka interpretacja nie tłumaczy jednak ani wielkiej siły oddziaływania literatury romantycznej, ani faktu, że dużą rolę w jej upowszechnianiu odegrały same kobiety. „Trudno w całym królestwie o młodą damę” – pisze z pewną przesadą autor artykułu w The Lady’s Magazine w 1773 roku – „która nie pochłaniałaby zachłannie romansów i powieści”. Te publikacje, zauważa dalej cierpko, „tylko psują smak” (tamże, s. 189). Z początkiem dziewiętnastego wieku rynek księgarski zalała do dziś niesłabnąca fala powieści i opowiadań romantycznych, wiele autorstwa kobiet.
Pojawienie się kompleksu miłości romantycznej należy umieścić w kontekście oddziaływania kilku zespołów czynników, pod wpływem których kobiety znalazły się począwszy od schyłku osiemnastego wieku. Jednym z nich jest wspomniany już „dom”, drugim – zmiana charakteru relacji między rodzicami a dziećmi, trzecim zaś nowość, którą określa się niekiedy „wynalazkiem macierzyństwa”. W kontekście statusu kobiet wszystkie one są ze sobą bardzo ściśle powiązane (Dally, 1982, zob. także Badinter, 1998).
Niezależnie od tego, czy – zgodnie ze słynną tezą Philippe’a Aričsa – stosunkowo nowym wynalazkiem jest samo dzieciństwo, czy też nie, w „represyjnej” epoce wiktoriańskiej wzory relacji między rodzicami a dziećmi uległy bez wątpienia potężnej zmianie i to w każdej warstwie społecznej. Surowy wiktoriański ojciec to postać legendarna, ale pod koniec dziewiętnastego wieku władza patriarchalna zaczęła wycofywać się z niektórych obszarów domowych pieleszy. Rola głowy rodziny, bezwzględnie przysługująca mężczyźnie, kiedy gospodarstwo domowe było jeszcze jednostką produkcyjną, zaczęła blednąć wraz z rozdziałem domu od miejsca pracy. Rzecz jasna, ostatecznie władzę zachował mąż, ale coraz silniejszy nacisk na ciepłe, uczuciowe więzi między rodzicami a dziećmi często powstrzymywały go przed korzystaniem z niej. W miarę jak rodzina stawała się coraz mniejsza, a w dzieciach zaczęto widzieć kruche istoty wymagające długotrwałej ochrony emocjonalnej, rósł udział kobiet w ich wychowaniu. Jak to ujęła Mary Ryan (1981, s. 102), punkt ciężkości gospodarstwa domowego przesunął się z „władzy patriarchalnej na uczucia macierzyńskie”.
Idealizacja matki stała się jednym z elementów nowoczesnej konstrukcji macierzyństwa, bez wątpienia znajdującym bezpośrednie odzwierciedlenie w pewnych wartościach związanych z miłością romantyczną. Wizerunek „żony i matki” umocnił „dwupłciowy” model aktywności i uczuciowości. Kobiety widziane oczyma mężczyzn były inne, nieodgadnione, przynależne do niedostępnej dla nich sfery. Idea, że każda płeć jest dla drugiej zagadką, jest stara jak świat i znajduje wiele form wyrazu w różnych kulturach. Całkiem nowym elementem było jednak skojarzenie macierzyństwa z kobiecością jako cech charakteru – cech, które ponad wszelką wątpliwość stanowiły podstawę szeroko podzielanych koncepcji na temat kobiecej seksualności. Jak czytamy w artykule z 1839 roku poświęconym małżeństwu, „mężczyzna sprawuje władzę nad osobą i zachowaniem swojej żony. Ona sprawuje władzę nad jego skłonnościami: on rządzi prawem, ona perswazją. [...] Królestwo kobiety jest królestwem łagodności [...] jej rozkaz to pieszczota, jej broń to łzy” (Cancian, 1987, s. 21).
Miłość romantyczna była zasadniczo miłością sfeminizowaną. Jak pokazała Francesca Cancian, w okresie poprzedzającym wiek osiemnasty miłość, o ile w ogóle była o niej mowa w odniesieniu do małżeństwa, była miłością współtowarzyszy, łączącą mężów i żony wspólnie prowadzących gospodarstwo domowe lub rolne. Stąd w książce Well-Ordered Family, która ukazała się na przełomie stulecia, Benjamin Wadsworth tak pisze o parze małżonków: „obowiązek miłości jest wzajemny, należny każdej ze stron od drugiej” (za: Cancian, 1987, s. 15). Jednakże wraz z rozdziałem sfer aktywności, zadanie troski o miłość spadło w większości na barki kobiet. Idee miłości romantycznej były z pewnością odpowiedzią na podporządkowany status kobiety w domu i jej względne oderwanie od świata zewnętrznego. Ich rozwój był jednocześnie przejawem siły kobiet, utwierdzaniem własnej autonomii na przekór jawnej deprywacji.
Mężczyźni radzili sobie z napięciami między miłością romantyczną a amour passion, oddzielając komfort domowych pieleszy od seksualnych kontaktów z kochanką lub prostytutką. Podział ten umacniał cyniczny stosunek mężczyzn do miłości romantycznej, niemniej wiązał się z uznaniem przez nich miłości „szlachetnej” za domenę kobiet. Panujące podwójne standardy nie pozostawiały kobietom takiej opcji, jednak połączenie ideałów miłości romantycznej i macierzyństwa pozwoliło im na stworzenie nowych sfer intymności. W okresie wiktoriańskim męska przyjaźń straciła na ogół charakter wzajemnej zażyłości dwóch towarzyszy. Poczucie męskiej komitywy zostało zepchnięte na marginalne obszary aktywności, jak sport i inne sposoby spędzania wolnego czasu czy udział w działaniach wojennych. Dla wielu kobiet kierunek zmian był przeciwny. Jako specjalistki od spraw sercowych, kobiety spotykały się ze sobą jak równe z równymi w obrębie szerokich przedziałów klasowych. Kobiece przyjaźnie pomagały koić rozczarowanie małżeństwem, ale były też wartościowe same w sobie. Kobiety mówiły o swoich przyjaźniach, jak niegdyś mężczyźni, językiem miłości i w nich odnalazły możliwość prawdziwej konfesji (Cott, 1977; Raymond, 1986).
Z jednej strony, nienasycony głód powieści i opowiadań romantycznych był świadectwem bierności. Ich czytelniczki szukały w fikcji literackiej tego, czego brakowało im w życiu. W tym świetle nierzeczywistość historii romantycznych świadczyła o słabości ich entuzjastek, rozchwianiu i nieumiejętności odnalezienia się w prawdziwym świecie. Z drugiej jednak strony literatura romantyczna była (i nadal jest) literaturą nadziei, wyrazem niezgody na istniejący stan rzeczy. Często odrzuca ona ideał rodzinnej stabilizacji jako jedynie słusznej drogi. W wielu powieściach romantycznych bohaterka flirtuje z różnego pokroju mężczyznami tylko po to, by na własną rękę odkryć zalety solidnego, godnego zaufania partnera, który nadaje się na odpowiedzialnego męża. Jednak nie mniej często spotykanym prawdziwym bohaterem jest malowniczy buntownik, łowca przygód o egzotycznych przymiotach, który, lekceważąc konwencje, żyje tak, jak chce.
Podsumujmy główne punkty dotychczasowego wywodu. Miłość romantyczna różni się od amour passion, chociaż zawiera jej elementy. Amour passion nigdy nie stała się czynnikiem zmiany społecznej w takim sensie, w jakim, począwszy od końca osiemnastego wieku do czasów bliskich współczesności, była nim miłość romantyczna. Podobnie jak inne oddziaływania społeczne, upowszechnianie się idei miłości romantycznej było ściśle sprzężone z potężnymi przeobrażeniami, jakim ulegało małżeństwo oraz inne konteksty życia osobistego. Miłość romantyczna zakłada jakąś dozę autorefleksji. Co czuję do drugiej osoby? Co druga osoba czuje do mnie? Czy nasze uczucia są dość „głębokie”, by można było na nich zbudować długotrwały związek? W przeciwieństwie do amour passion, która na chybił trafił wyrywa jednostkę z jej społecznych uwarunkowań, miłość romantyczna izoluje ją w inny sposób. Roztacza przed daną osobą dalekosiężną perspektywę życiową, skierowaną na przewidywalną, ale plastyczną przyszłość i tworzy „wspólną historię”, która pozwala wydzielić związek małżeński z innych aspektów życia rodzinnego i nadać mu uprzywilejowaną w stosunku do nich pozycję. Od samych narodzin miłości romantycznej towarzyszy jej intymność. Intymności nie da się porównać z żądzą ani z płytką seksualnością, nie tyle z powodu idealizacji ukochanej osoby – aczkolwiek nie jest ona bez znaczenia – ile dlatego, że zakłada więź psychiczną, duchowe porozumienie o charakterze dopełnienia. Druga osoba, będąc tym, kim jest, wypełnia brak, którego jednostka, zanim się nie zakochała, mogła nawet nie być świadoma. Ten brak jest ściśle związany z tożsamością jednostki: w jakimś sensie jednostka niedoskonała osiąga pełnię.
Miłość romantyczna przekształciła amour passion w specyficzny zespół przekonań i idei o wymiarze transcendentalnym. Miłość romantyczna może zakończyć się tragicznie i czerpać siłę z transcendencji, ale zarazem jest tryumfalnym zwycięstwem nad przyziemnymi dyktatami i kompromisami. Taka miłość wyrasta ponad codzienność na dwa sposoby: wiąże jednostkę z drugą, wyidealizowaną osobą i wyznacza kierunek dalszego życia. Wprawdzie większość autorów skupia się na pierwszej z tych właściwości, ale druga jest nie mniej istotna, a w pewnym sensie nawet bardziej podstawowa. Marzycielska, nierzeczywista natura romansu, jaki wykreowała dziewiętnastowieczna literatura popularna, budziła pogardę racjonalistycznie nastawionych krytyków, mężczyzn i kobiet, w których ocenie była absurdalna lub żałośnie ucieczkowa. Jednakże z naszej perspektywy, romans jest przejawem kontrfaktycznego rozumowania nieuprzywilejowanych, które w dziewiętnastym wieku i później przyczyniło się do poważnej reorganizacji sfery życia osobistego.
W miłości romantycznej typowe dla amour passion oczarowanie drugą osobą zostaje wpisane w charakterystyczny wątek „poszukiwania”. Poszukiwanie to odyseja, w której tożsamość jednostki musi zostać odkryta przez drugą osobę i w niej odnaleźć własne potwierdzenie. Jest to poszukiwanie czynne i w tym sensie nowoczesny romans zasadniczo odbiega od średniowiecznych opowieści romantycznych, w których heroina z reguły przyjmuje stosunkowo bierną postawę. Bohaterki nowoczesnych romansów są w większości konsekwentnie przedstawiane jako kobiety samodzielne i energiczne (Radway, 1984). Motyw podboju w tych historiach nie przypomina męskiej wersji podboju seksualnego: bohaterka spotyka mężczyznę, który z początku traktuje ją chłodno, z pogardą albo otwarcie wrogo, i rozkochuje go w sobie. A zatem czynnie walczy o miłość. Jej miłość sprawia, że zostaje pokochana, przełamuje obojętność ukochanego i zamienia jego wrogość w oddanie.
Jeżeli etos miłości romantycznej sprowadzić do historii o tym, jak kobieta spotyka Pana Wspaniałego, to faktycznie wypada on dość płytko. I chociaż w literaturze, jak też w życiu, bywa tak przedstawiany, to jednak zawładnięcie czyimś sercem wymaga stworzenia wspólnej narracji biograficznej. Bohaterka oswaja, rozbraja i przemienia pozornie nieposkromioną męskość ukochanego, sprawiając, że wzajemne uczucie staje się głównym wątkiem ich wspólnego życia.
Wywrotowy w swej istocie charakter kompleksu miłości romantycznej pozostawał przez jakiś czas ukryty z uwagi na skojarzenie miłości z małżeństwem i macierzyństwem oraz na ideał prawdziwej miłości, która, odnaleziona, trwa na wieki. W czasach, kiedy dla większości społeczeństwa małżeństwo faktycznie oznaczało „na zawsze”, strukturalna zbieżność między miłością romantyczną a partnerstwem seksualnym była oczywista. Zważywszy na słaby związek między małżeństwem z miłości a koniecznością życia dalej, efektem były często lata przeżyte w poczuciu niespełnienia. Niemniej funkcjonalne, nawet jeśli nie do końca satysfakcjonujące małżeństwo można było oprzeć na podziale obowiązków, gdzie domeną męża była płatna praca, a kobiety – dom. W tym kontekście widać jasno, jak ważne jako znamię kobiety „przyzwoitej” było sprowadzenie kobiecej seksualności do małżeństwa, co jednocześnie pozwalało mężczyznom zachować dystans do nowopowstałej sfery intymności i zmuszało kobiety do stawiania sobie wciąż za główny cel zamążpójścia.