Fragment książki Dzieje kultury niemieckiej

Czesław Karolak, Wojciech Kunicki, Hubert Orłowski

Zmierzch świata rycerskiego

Jednym z najwybitniejszych dzieł kontrapunktujących wzniosłe strategie retoryczne wysokich eposów dworskich jest opowieść Meier Helmbrecht (1250-80) Wernhera der Gartenaere o synu chłopskim, który pragnie dostać się do stanu rycerskiego i zostaje zabity przez chłopów: obraz z jednej strony rozpadu norm feudalnych, z drugiej – ich krytyka połączona z nauką o konieczności umiaru.

Opowieść rozpoczyna się – po toposie prawdziwości i świadectwa naocznego – od opisu pięknego czepca, jaki zbiegła mniszka utkała dla Helmbrechta: na czepcu widniały utkane papugi i gołębie; matka i siostra Gotelinda stroiły urodziwego chłopca, którego złote loki wyglądały spod czepca w delikatne odzienie z płótna, w kolczatkę, do boku przytraczały miecz, wzbudzając w nim chęć wyjścia poza własny stan. To bogate ubranie miało w sobie jednak też coś błazeńskiego: do szwów były przypięte dzwoneczki, stąd gdy zaczynał on tańczyć do uszu obydwu kobiet dobiegał ich dźwięk. Tak pięknie odziany chłopiec rzekł swojemu ojcu, Meierowi Helmbrechtowi: teraz pragnę iść na dwór; ojciec świadomy swojego dostatku odradza jednak synowi ten krok, mówiąc , że zwyczaje dworskie są twarde dla tych, którzy nie nawykli do nich od dzieciństwa. Zadowalając się własnym stanem, można przeżyć życie, nie wzbudzając zawiści i nienawiści; chłopiec upierał się jednak przy swoich zamiarach, ojciec zatem puścił go, napominając: pamiętaj, że idziesz do ludzi, którzy żywią się cudzą krzywdą. Ale i to napomnienie nie pomaga, podobnie jak opowieść o proroczym śnie: ojciec widział swojego syna z wykłutymi oczyma, powieszonego na drzewie.

Chłopiec szybko stał się najznamienitszym rycerzem. Nie pogardził żadnym rabunkiem, zabierał konie, woły, płaszcze, wszystko upychał do swojego worka. Po takich sukcesach przybył do domu: tutaj nie omieszkał ukazać próbki nowego wychowania dworskiego, przemawiać do rodziny w najrozmaitszych językach i dialektach. Przy tej parodii dworskiej komunikacji ojciec nie rozpoznaje swojego dziecka (lub udaje, że go nie rozpoznaje). Dopiero ta niechęć ojca do posługiwania się obcymi językami zmusza Helmbrechta do ujawnienia swojej tożsamości. Ojciec przygotowuje dla syna książęcą ucztę (ale bez wina!), syn zaś wypakowuje podarunki: kosę i topór dla ojca, lisie futro dla matki, które ściągnął z karku jakiegoś klechy, dla Gotelindy wstęgę i ozdobny pas. To ponowne zderzenie dwu światów zostaje wzmocnione wrażeniami ojca, który porównuje świat rycerski swojej młodości, świat galanterii, elegancji ze współczesną rzeczywistością rycerzy-rabusiów. Syn cynicznie przyznaje się do swoich przestępstw, zwłaszcza wobec chłopów: „temu wycisnę oko, tamtemu obiję plecy, tego jeszcze zwiążę w mrowisku, a tamtego powieszę na wierzbie za nogi”. Towarzysz rabusia Lämmerschling zapragnął tymczasem poślubić Gotelindę, ta zgadza się zaślepiona (skradzionymi) podarunkami i rzekomo szlacheckim pochodzeniem narzeczonego. Tymczasem w dniu ślubu całe towarzystwo zostało zaaresztowane przez sędziego. Wszystkich powieszono z wyjątkiem Helmbrechta, któremu wykłuto jedynie oczy i obcięto rękę oraz stopę. Gdy dotarł do ojca, ten nie chciał go przyjąć. Matka jedynie dała mu „jako dziecku” kawałek chleba na drogę. Helmbrecht błąkał się jeszcze przez rok. W końcu dopadli go chłopi, którym niegdyś zrobił krzywdę, i go powiesili.

Meier Helmbrecht jest pełną uroku historią, gdzie elementy retoryczne (dialogi ojca z synem) przeplatają się z precyzyjnymi opisami negatywnych zachować części reprezentantów stanu rycerskiego. Z pewnością ostrze krytyki nie uderza tu w całość etosu rycerskiego, odwrotnie: autor występuje raczej w roli laudatoris temporis actii, chwalcy stanów minionych, reprezentując regresywną wyobraźnię historyczną. Z tego punktu widzenia negatywny wzorzec rycerza-rabusia jako człowieka, który nie chce wytrwać w ramach stanowych, jest pochwałą cnót właściwych każdemu stanowi z osobna. Dla średniowiecza najistotniejszą wartością było trwanie w obrębie konserwatywnych i trwałych struktur społecznych, bunty natomiast, w tym okrutne wojny chłopskie pocz. XVI w., po wstawały raczej z poczucia krzywdy, a nie z roszczeń.

Wróć do czytelni

DZIEJE KULTURY NIEMIECKIEJ

Zaskakujące szerokością spojrzenia oraz niezależnością prezentowanych poglądów, wyjątkowe dzieło w sposób szczegółowy omawiające rozwój szeroko rozumianej kultury niemieckiej na przestrzeni dziejów. Książka uwzględnia najnowszy stan badań oraz ukazuję kulturę niemiecką w całej jej geograficznej złożoności.

PROMOCJE TYGODNIA (do 15 grudnia) RSS - promocje tygodnia

Biochemia

Najnowsze informacje z biochemii w ujęciu fizjologicznym w nowym podręczniku opracowanym przez zespół tych samych autorów, co popularna "Biochemia" Stryera.

Copyright © 1997-2024 Wydawnictwo Naukowe PWN SA
infolinia: 0 801 33 33 88