Fragment książki Komunikacja językowa w Internecie
Jan Grzenia
Internet. Jego definicja i specyfika jako medium
Pierwszym zagadnieniem, które trzeba opisać, podejmując analizę języka naturalnego funkcjonującego w obrębie jakiegoś medium, jest – samo medium. Istnieje bowiem oczywista korelacja między charakterem środka przekazu a samym przekazem. Korelacja ta wynika (ujmując rzecz najogólniej) z właściwości medium i ze specyfiki podmiotów uczestniczących w akcie komunikacji. Opis środka przekazu jest trudny choćby ze względu na brak zgody, co owym środkiem przekazu może być. Tomasz Goban-Klas (1999:47) wskazuje, iż „mediami” bywają nazywane następujące środki komunikowania:
- język naturalny,
- wszelkie systemy znaków (jako przykłady autor wymienia tu „słowo mówione, gest, mimikę, obraz”),
- kody (są one „oparte na konwencjach i pozwalają konstruować przekazy” – Goban-Klas wymienia takie przykłady, jak alfabet, kod Morse’a, sygnalizację),
- nośniki sygnałów,
- instrumenty pozwalające na transmisję i odbiór sygnałów,
- instytucje tworzące przekazy.
Odnosząc się do tych poglądów, Goban-Klas próbuje rozwinąć klasyfikację środków komunikowania Antoniny Kłoskowskiej. Według jego propozycji, opartej na skrzyżowanych kryteriach trwałości i mnogości przekazu, wśród mediów możemy wyróżnić:
- media trwałe jednokrotne (obraz, słowo pisane, nagranie magnetofonowe),
- media trwałe wielokrotne (druk, reprodukcja, płyta gramofonowa),
- media nietrwałe jednokrotne (słowo mówione, pieśń, gest, mimika),
- media nietrwałe wielokrotne (telewizja, radio).
Środki przekazu „są łączone w ciągi, dzięki którym można wyko rzystywać właściwości każdego z nich, niepomiernie wzbogacając moż liwości ludzkiego komunikowania” (Goban-Klas 1999:47). W świetle tej klasyfikacji wyraźnie widać „intermedialny” charakter komunikacji w sieciach komputerowych w ogóle, a w Internecie w szczególności, który może też być uznawany za – by tak rzec – „supermedium”, po nieważ zdolny jest służyć za przekaźnik wszystkich wymienionych trwałych i nietrwałych mediów.
Szukając wyjaśnienia, czym jest Internet, spośród wielu możli wych wybrałem definicję podaną przez Bryana Pfaffenbergera, we dług którego jest to:
Ogólnoświatowy, dynamicznie rozwijający się system powiązanych sie ci komputerowych. Oferuje wiele usług, takich jak: zdalne logowanie się użytkowników, przesyłanie plików, poczta elektroniczna, World Wide Web (WWW) i grupy dyskusyjne. Opiera się na protokole TCP/IP [...]. Każdy przyłączony do I. komputer ma swój własny, jednoznacznie przypi sany numer – adres internetowy (zwany również adresem IP). Dzięki temu przyłączone do I. komputery mogą się łatwo odnajdywać w sieci i wymie niać dane. Chociaż I. jest obecny w wielu krajach, to jednak językiem do minującym w dokumentach jest angielski. I. stał się nowym, powszechnie dostępnym środkiem telekomunikacyjnym, dorównującym pod względem wszechobecności i szybkości przekazu telefonii i telewizji.
Pfaffenberger wyraźnie eksponuje aspekt komunikacyjny In ternetu, a informację techniczną o używanym protokole, zwykle w definicjach występującą na pierwszym miejscu, przesuwa na dal szy plan. To warte podkreślenia, bo spełnia nasze oczekiwania. Poszczególne składniki definicji warto skomentować, aby lepiej uzmysłowić sobie charakter nowego medium i jego możliwy wpływ na społeczeństwo oraz jego kulturę (a także języki, którymi się ono posługuje).
Internet to medium wyraźnie od innych odmienne. Jest to wpraw dzie oczywistość, jednak media rozróżniamy zwykle na podstawie zewnętrznych przejawów ich działania, które – jakkolwiek istotne – nie są dość ważne z komunikacyjnego punktu widzenia. Analizy po równawczej wszakże nie zamierzam się podejmować, gdyż nie jest ona celem tej książki, lecz co najwyżej punktem wyjścia. Obserwując za gadnienie z naszej perspektywy, powinniśmy raczej zapytać o funkcje mediów, a też o kilka innych ich właściwości, które są z tego punktu widzenia ważne. Wyjdźmy od porównania skrótowego, które ma formę tabeli 1.
Poszczególne kategorie opisu wymagają komentarza. Wyj ściową kategorią porównania jest typ medium masowego. Zgodnie z rozpowszechnionym poglądem przyjmuję, iż istnieją cztery: prasa, radio, telewizja i globalna sieć komputerowa. Nie rozważam w tym miejscu pojęć „medium”, „medium masowe” oraz ich statusu. Jed nakże kwestia, czy Internet jest medium masowym, wymaga dysku sji, z pewnością bowiem jego masowość jest innej natury niż np. te lewizji.
Medium masowe | prasa | radio | telewizja | sieć komputerowa |
---|---|---|---|---|
Zasięg | lokalny (krajowy, regionalny, środowiskowy) | lokalny (krajowy, regionalny, rzadko środowiskowy) | lokalny (krajowy, regionalny) ponadlokalny (w przypadku transmisji satelitarnej) | lokalny, globalny |
Liczba odbiorców | ograniczona (lokalnie, językowo, środowiskowo) | ograniczona (lokalnie, językowo, środowiskowo) | ograniczona (lokalnie, językowo, środowiskowo) | ograniczona (językowo lub środowiskowo, lecz tylko w części) |
Nadawca | instytucjonalny | instytucjonalny | instytucjonalny | instytucjonalny, indywidualny |
Aktywność odbiorców | niezbyt wysoka | niska | bardzo niska | bardzo wysoka |
Stosunek nadawca- odbiorca | nierówność ról | nierówność ról | nierówność ról | równość ról i ich przemienność w akcie komunikacji |
Zaprojektowany odbiorca | grupa, środowisko zorientowane tematycznie | grupa | grupa | grupa, jednostka |
Trzeba też wyjaśnić, że Internet jest jedną z sieci komputerowych, wprawdzie największą, zdolną integrować wszelkie inne sieci (któ re posługują się tym samym protokołem komunikacyjnym TCP/IP), lecz nie jedyną. Obserwacje prowadzone przeze mnie i przedstawione w tej pracy związane są z Internetem, lecz powinny być prawdziwe również w odniesieniu do sieci podobnych. Chodzi przede wszystkim o małe sieci lokalne stanowiące odpowiedniki Internetu w skali mikro, korzystające z wymiany informacji opartej na hipertekście, a zwane „intranetami”. Bez większego problemu można je też połączyć z siecią globalną. Ta właściwość Internetu jest niezwykle istotna, inne media dalekie są od takiej zdolności integrowania się, a mogą ją zyskać, ko rzystając z Internetu.
Zasięg to bardzo ważne kryterium wyróżniania mediów, związa ne z techniką, jednak o bardzo istotnym znaczeniu dla procesu komu nikacji i używanego w tym procesie kodu. Internet ma zasięg globalny, ponieważ nic nie stoi na przeszkodzie, by w danym momencie różne osoby korzystały z tego samego serwisu informacyjnego, bez względu na ich fizyczne oddalenie. Jeśli jednak uwzględnić „typ odbiorców”, to ma zasięg środowiskowy, ponieważ w jego obrębie komunikują się osoby o pewnych wspólnych cechach (np. wiek, zawód). Oznacza to, iż kod, którym te osoby się posługują, ma często charakter socjolektu, rzadziej profesjolektu (choć podstawą porozumiewania się jest zwykle polszczyzna ogólna). Można by to nazwać „paradoksem interneto wym”, stanowi on zasadę komunikacyjną tego medium.
Żadne z pozostałych mediów nie ma zasięgu globalnego. Wpraw dzie każde z nich może go mieć, lecz, po pierwsze, tylko wyjątkowo, pod warunkiem że dysponuje możnością nadawania w skali globalnej. W dzisiejszych czasach jednak – o ile mi wiadomo – żadna z telewizji, stacji radiowych ani gazet nie ma takich możliwości. Po drugie zaś, media, takie jak radio i prasa, zasadniczo lokalne, mogą zyskać wy miar globalny, gdy jako kanał rozpowszechniania wybiorą Internet. Zapłacą za to ograniczeniem pewnych możliwości, uzyskają jednak znaczne poszerzenie zasięgu i wiele nowych możliwości, np. ułatwie nie kontaktu z odbiorcami. Nadawanie programów radiowych przez Internet jest już faktem komunikacyjnym, telewizja online jeszcze na trafia na bariery technologiczne związane z niedostateczną drożnością łączy internetowych, ale to z pewnością tylko chwilowe przeszkody. Nie ulega wątpliwości, że tradycyjne media, jako komunikacyjnie jed nokierunkowe, będą dążyć do wzorca internetowego, czyli komunika cji interaktywnej.
Faktem kulturowym i językowym bezpośrednio związanym z zasię giem jest tzw. cyberkolonizacja, która przejawia się w dominacji języka angielskiego oraz kultury anglosaskiej, i z nią jest związana.
Liczba odbiorców to szczególny parametr komunikacyjny w me diach. Najogólniej wiadomo, iż uszeregowanie mediów uwzględniają ce zasięg odbioru przedstawia się następująco: prasa – radio – tele wizja. Problem z opisem zjawiska bierze się z faktu, iż do kryterium przestrzennego dołączają się inne kryteria, np. środowiskowe. Z tym związany jest potencjał nadawczy mediów. O ile bowiem nadawcy ko rzystający z tradycyjnych mediów dość łatwo mogą znaleźć odbiorców (co zresztą wynika stąd, że rozpoczynają przekazywanie informacji po sprawdzeniu, czy liczba potencjalnych odbiorców jest wystarcza jąca), o tyle nadawcy korzystający z medium internetowego zmuszeni są ich poszukiwać. Ta właściwość Internetu warta jest podkreślenia, ponieważ jest to medium wymagające aktywności nadawcy, a przy tym oprócz telefonu jedyne, w obrębie którego może dojść do zrównania ról nadawcy i odbiorcy.
Odrębność języka używanego w mediach bywała wielokrotnie kwestionowana, termin zaś „język (styl) publicystyczny” nie zyskał dotąd większej aprobaty. Główną przyczyną był – jak sądzę – fakt, iż język w mediach nie mógł się dostatecznie wyodrębnić, gdyż medialna sytuacja komunikacyjna nazbyt jest podobna do sytuacji znanej z języ ka pisanego, a poza tym gatunki medialne stanowią na ogół transpo zycję mówionych (radio i telewizja) oraz pisanych (prasa) gatunków tekstu. Istotne jest też, że liczba nadawców w mediach tradycyjnych (z wyjątkiem może prasy) jest niewielka. Język używany w Internecie ma zaś wiele łatwo uchwytnych cech charakterystycznych, co wynika zapewne z faktu, że kształtuje się on w specyficznych okolicznościach. Jest to główny temat tej książki, toteż na razie poprzestanę na stwier dzeniu, iż odmienność komunikacyjna wyraźnie wyróżnia język inter netowy z ogółu języków medialnych.
W związku z tym trzeba wyraźnie podkreślić, iż zasadnicza róż nica między Internetem a innymi mediami polega na tym, iż jest on medium interaktywnym. Oznacza to, że możliwa jest przemienność ról nadawcy i odbiorcy, co niesie za sobą istotne konsekwencje dla pro cesu komunikowania się, również językowe.
Godną wyróżnienia komunikacyjną właściwością języka interne towego jest szczególna charakterystyka nadawcy i odbiorcy. Nadawca medialny to zwykle instytucja; w Internecie jest to również możliwe, jednak większość tekstów internetowych to teksty produkowane przez konkretne osoby i nadawane w ich imieniu. Również odbiorcy w Inter necie mogą być jednostkami, gdyż możliwa jest komunikacja dwóch osób. Sprawia to, że komunikacja internetowa nie może być uznana za prostą transpozycję komunikacji potocznej, jest bowiem jej formą ewolucyjną.